Woody Allen

Allan Stewart Konigsberg

7,3
11 644 oceny scenariuszy
powrót do forum osoby Woody Allen

Przereklamowany nudziarz.

użytkownik usunięty

Mam taką teorię, że większość osób, która pieje z zachwytu nad Allenem i nad jego twórczością w ten sposób się dowartościowuje. Uważają bowiem, że to jest wyraz ich inteligencji, oryginalności,i że razem z Allenem stają na piedestale sztuki filmowej. Nie wiem jaki film i kto go tam postawił, ale wielki to był błąd. Ten facet i jego filmy są mdłe i ciągną się jak flaki z olejem. Poczucie humoru? Gdzie, w czym? No cóż, Woody Allen - "owijamy g...o w papierek i udajemy, że cukierek". :)

Tak na marginesie tej całej (do niczego nieprowadzącej zresztą) dyskusji, dodam, że być może do Allena trzeba po prostu dojrzeć. I nie piszę tego z ironią czy żeby kogokolwiek ustawiać w szeregu niedojrzałych dzieciaków. Sama złapałam bakcyla Allena dość późno, bo dopiero ok. trzydziestki. Pewnie są tacy, którym udało się to wcześniej i tacy, którzy Allena nie polubią nigdy. Może to kwestia specyficznego patrzenia na życie, pewnych doświadczeń, które później odbijają się w kinie Allena jak w lustrze. Ja prawie w każdym jego obrazie odnajduję coś ze swojego życia i pod jego wnioskami na temat związków międzyludzkich mogłabym się dwiema rękami podpisać. I naprawdę w tym moim uwielbieniu żadnego kreowania się na snobkę nie ma. :)

Diana - nie powinnaś czuć się źle ze świadomością, że te filmy trafiły do ciebie w wieku lat 30stu. Raz, że to wcale jesteś młoda, a dwa problem relacji damsko-męskiej to kwestia nie do rozwiązania ;) Ja to odbieram po prostu jako próbę odciśnięcia dramatu rzeczywistości, w celu przedstawienia w formie humorystycznej. Ostatecznie-to tylko źycie... taki przystanek ;) Szczęście jest ponad.

Cuccureddu

Nie no, ja się źle z tą świadomością wcale nie czuję. To było tylko proste stwierdzenie faktu. :)

możecie pisać co wam się chce....babka ma rację. allen to przereklamowany nudziarz!

vood76

wg mnie przereklamowani nudziarze to Ci którzy chcą swoje zdanie wcisnąć całemu światu.

Effendie

wiesz.....to działa w obie strony....więc mówisz też o sobie

vood76

działa w dwie strony? czy ja Ci każe w to wierzyć w to co mówię? nie jestem na tyle głupi i tak wiem że masz swoją racje i nie dasz się przekonać. ale nie mówiłem o Tobie tylko o babce która zaczęła ten temat opiniami które są wg niej najlepsze na świecie. ja mam swoją opinię inni mają inną można się o tym wypowiadać ale wciskać to komuś na siłę i wymyślać jakieś twierdzenia z frustracji to śmiech na sali.

Effendie

czy ona karze ci wierzyć w to co mówi? czy wciska ci to na siłę? rozumiem, że zdanie: "Woody Allen jest świetny" to wyrażanie opinii...a zdanie "Woody Allen jest do bani" to wciskanie na siłę opinii....widać jaki jesteś obiektywny.

vood76

zacytował bym ale po co cytować cały jej post? przeczytaj sobie 3 razy to zrozumiesz. nie ma się co kłócić, możesz mnie nie lubić ale już nie zmienisz tego co napisała i bronienie jej Ci nic nie da.

Effendie

do Effendie:
musisz się przyzwyczajać do tego, że jest wolność słowa i każdy może wyrażać opinie w taki sposób w jaki uważa za słuszny. To, że melisa ma jasny pogląd i przedstawia go nie starając się przypodobać wszystkim, czy aby kogoś przypadkiem nie urazi, to jest zaleta a nie wada w dobie mdłych komentarzy i politycznej poprawności. mi się podobają ludzie nie owijający w bawełnę. Pisz co myślisz i tyle! (byle bez wulgaryzmów)

do Eljot79:
wiedz, że odpisuję ci po raz pierwszy i ostatni. wykazałeś się na tym wątku prostactwem i wulgarnością...gdybym był złośliwy dodałbym "jak rasowy fan Allen".....ignoruję cię i jeżeli nie podobają ci się poglądy melisy po prostu je zignoruj a nie wyjeżdżasz z tekstami na poziomie zasmarkanego gimnazjalisty, który wypił jedno piwo i zaszumiało mu we łbie i z radości rozbił szybę na przystanku autobusowym i jest z tego zadowolony......IGNORUJĘ CIĘ!

vood76

nie no niby tak ona ma prawo wejść sobie na Woodego i go skrytykować tak jak ja mam prawo wejść na forum m jak miłość i je skrytykować bo mi się nie podoba... ale z góry wiem że to wywoła falę bezsensownych wulgarnych wypowiedzi dzieci i nie tylko także to szkoda nawet zaczynać. Z tym że jeśli ktoś na forum Allena wyklina i się pieni to rzeczywiście nie rozumie jego filmów, a chce się prawdopodobnie podciągnąć pod intelektualistę. przynajmniej takie odnoszę wrażenie.

Effendie

tym postem udowodniłeś, że mówiąc: "wg mnie przereklamowani nudziarze to Ci którzy chcą swoje zdanie wcisnąć całemu światu." miałeś na myśli także siebie..... nie widzę różnicy miedzy zdaniem:

"Większość osób, która pieje z zachwytu nad Allenem i nad jego twórczością w ten sposób się dowartościowuje"

a twoim zdaniem:

"jeśli ktoś na forum Allena wyklina i się pieni to rzeczywiście nie rozumie jego filmów, a chce się prawdopodobnie podciągnąć pod intelektualistę. przynajmniej takie odnoszę wrażenie."

więc wyjmij najpierw ze swojego oka belkę, żebyś mógł wyjąć z mojego drzazgę.....

vood76

oczywiście odpowiadałem do Effendie żeby nie było niejasności!

vood76

.....i jeszcze jedno.....ponoć masz się za człowieka inteligentnego ale całym swoim ostatnim postem się tylko pogrążasz.
Napisałeś:

"ja mam prawo wejść na forum m jak miłość i je skrytykować bo mi się nie podoba... ale z góry wiem że to wywoła falę bezsensownych wulgarnych wypowiedzi dzieci i nie tylko"

czyli nie wolno krytykować ponieważ krytyka niesie za sobą zły odzew? tak?

jeżeli odpowiesz "nie" ( a mam nadzieję, że odpowiesz "nie" bo bez krytyki moim zdaniem nie ma sztuki-niezależnie jaki poziom krytyka reprezentuje).....nie sądzisz, że na tym wątku "robisz" za pieniacza zezłoszczonego krytyką?

vood76

eee :) niet nie zrozumiałeś mnie widzę {{"wg mnie przereklamowani nudziarze to Ci którzy chcą swoje zdanie wcisnąć całemu światu." miałeś na myśli także siebie..... nie widzę różnicy miedzy zdaniem:

"Większość osób, która pieje z zachwytu nad Allenem i nad jego twórczością w ten sposób się dowartościowuje"
a twoim zdaniem:

"jeśli ktoś na forum Allena wyklina i się pieni to rzeczywiście nie rozumie jego filmów, a chce się prawdopodobnie podciągnąć pod intelektualistę. przynajmniej takie odnoszę wrażenie."}}

zauważ ona napisała że większość osób, większość a ja pisałem o idiotach którzy ujawniają swoją ignorancję na forum a "niestety" większość odpowiedzi była normalna. do tego zauważ jak to sformułowałem żebyś się nie przyczepił "chce się prawdopodobnie" i "takie odnoszę wrażenie" nie stwierdzam przypuszczam.

a co do m jak miłość też mnie nie zrozumiałeś :) różnica polega na poziomie forumowiczów wejdź na forum m jak miłość i skrytykuj i wejdź na forum Allena i skrytykuj zobaczysz gdzie jest więcej kretynów. uważam że rozmowa z kretynami nie ma sensu no cóż jeśli masz inne zdanie proszę bardzo kłóć się z nimi:) To już nie przypuszczenia ale doświadczenie nie musisz mi wierzyć możesz sprawdzić:)

użytkownik usunięty
Effendie

Nie wiem czy tobie forum filmowe służy do podciągania się pod intelektualistę, ale mnie służy ono wyłącznie do wyrażania opinii.
Pieni się mydło, ewentualnie żel pod prysznic.
Konstruktywne argumenty - masz takie? Już w tym temacie wiele takich padło, ale nie Twojego autorstwa.

"Pieni się mydło, ewentualnie żel pod prysznic. " acha czyli jak teraz wyjadę na Ciebie z arsenałem przekleństw i objadę Cię z góry do dołu bezsensownymi odzywkami to nie będę się pienił tylko wygłoszę "alternatywny konstruktywny argument" ok

użytkownik usunięty
vood76

vood w przypadku osobnika o nicku Eljot79 najlepsze co możesz zrobić to zignorowanie go, nawet jeśli paluszki cię świerzbią, żeby odpowiedzieć na jego infantylne zaczepki.
Przypatrywałam się mu w innych tematach i wierz mi: jeśli coś śmierdzi znaczy, że trzeba obejść to szerokim łukiem.

Tak też właśnie czynię. Nawet jeśli odzywa się z czymś, co chętnie zmieszałabym z błotem, daruję sobie, bo nie jest wart mojej uwagi.

a i jeszcze jedno co do tego pienienia się, jeśli jeszcze nie zrozumieliście nie miałem na myśli ani melisy ani vooda tylko chamów którzy bluzgają na forum.

vood76, fajna wypowiedź. Nie rozumiem jednak celu wypowiedzi. Próbujesz się przypodobać założycielce tematu, czy jak? Dziękuje, że zwrociłeś mi uwagę na "Dogmę", miałem okazję słyszeć o tym rezyserze, a teraz jestem przekonany, że go wreszcie stestuję;). Wreszcie;)
Miłe dygresje, szedłeś po prostej, szerokiej drodze, lecz powróciwszy na tor istotny, czyli omawianej tu twórczości Allena, nagle skręciłeś. Ot tak. Gogol mawiał, że to cecha większości. Mawiał w Martwych Duszach, że ludzie mają prosto drogę do Raju. Po drodze jednak wolą skręcić, by następnie próbować wyjść z tego labiryntu. Labirynt. Warto czasami się nad tym zastanowić.
Piszesz, że kiedy przyjaciele zadają ci pytanie "o czym był film Allena" to automatycznie wprawiają cię w kłopot. Zupełnie niepotrzebnie. Powinieneś im odpowiedzieć "to, co zwykle". Cała ta sytuacja wskazuje jedynie na tępotę twoich przyjaciół. Prawidłowe pytanie powinno brzmieć "dramat czy komedia?".
Zarzucasz, że jest to kino bez historii. I owszem. Jest to inne kino, określane mianem "autorskiego". Nie ma tam historii, a jedynie pomysły. Po 40 latach można wiele mówić, nawet krytykować, o tak. Krytyka - kto nie lubi krytykować? pewnie. Tylko... co właściwie?
Filmy Allena co by nie mówić, należą do inteligentnych. Wymagają od widza pewnej erudycji. A czy bawią? to zależy od stanu w jakim znajduje się dany odbiorca. Nie dajmy się zwariować. Co to za krytyka w sensie - Allen to nudziarz? albo jest sexoholikiem? proste, że jest. I ja jestem, i ty jesteś, i założycielka tematu jest. Marzeniem każdego jest uprawiać najlepszy sex przy zachodzie słońca na plaży w Los Anageles. To oczywiste. O czym myślisz każdego dnia? jak idziesz w tłumie? jak jesteś na uczelni? w pracy? kiedy pijesz? kiedy oglądasz film? kiedy kładziesz się spać? o czym myślisz? o ciupcianiu, ty oszuście;) Tylko właściwie, co nam z takiego faktu? Czy to oznacza, że wiedząc o tym, posuniemy się naprzód? poskromimy swoje pragnienia? nie. To jest cały zestaw zależności, jakie stawia nam rzeczywistość. Dlaczego mielibyśmy o tym nie mówić? filmy Allena, to nie tylko sex, ale także moralność, kwestia wiary w Boga, sensu życia, problemy istnie filozoficzne. Owszem. Nie on jest pierwszy, nie on jest ostatni. Mnie on jednak bawi;) niejednokrotnie potrafił mnie rozśmieszyć, i nie żałuję tego. Mówisz, że w filmach szukasz ucieczki od rzeczywistości. Okey. Włącz sobie Batmana, Matrixa, Planetę Małp, ale wyobraź sobie także, że są ludzie, którzy ani na chwilę nie myślą o tym, aby uciekać od rzeczywistości. Pytanie tylko: czym jest rzeczywistość? Moim zdaniem to tylko i wyłącznie ciupcianie. Reszt jest jak śmierć. A twoim? lubisz opowieści rodzinne? ;> ja znam tylko jedną-Ojciec Chrzestny.

Cuccureddu

niezły wykład tylko jeden mankament "Cała ta sytuacja wskazuje jedynie na tępotę twoich przyjaciół. Prawidłowe pytanie powinno brzmieć "dramat czy komedia?"." no cóż na pewno przynajmniej kilka z komedii Allena jest podszyte dramatem więc odpowiedz na to może być trudniejsza niż się wydaje.

użytkownik usunięty
Cuccureddu

Gdyby chciał mi się przypodobać zrobiłby to zapewne w inny sposób. Takie dziwne, że ktoś się ze mną zgadza w moich opiniach? Zapewniam Cię, że jest nas więcej, tylko nie każdy ma czas i chęć aby o tym dyskutować.

"Filmy Allena co by nie mówić, należą do inteligentnych."
Do pseudo-inteligentnych.

"A czy bawią? to zależy od stanu w jakim znajduje się dany odbiorca." Nawet gdyby mój stan określano mianem "wesoła jak skowronek" - nie tarzałabym się po dywanie przy filmach Allena, napiszę więcej - nawet bym się nie uśmiechnęła.

"Co to za krytyka w sensie - Allen to nudziarz?"
Jak każda inna. Allen to nudziarz - po prostu.

"albo jest sexoholikiem? proste, że jest. I ja jestem, i ty jesteś, i założycielka tematu jest. Marzeniem każdego jest uprawiać najlepszy sex przy zachodzie słońca na plaży w Los Anageles. To oczywiste. O czym myślisz każdego dnia? jak idziesz w tłumie? jak jesteś na uczelni? w pracy? kiedy pijesz? kiedy oglądasz film? kiedy kładziesz się spać? o czym myślisz? o ciupcianiu, ty oszuście;)"
I założycielka tematu nie jest. Bo założycielki tematu nie znasz i jest normalniejsza od Ciebie i na pewno, na 100%, na milion zapewnień nie marzy mi się najlepszy sex o zachodzie słońca na plaży w Los Angeles. Od tego jest własne łóżko. Jeśli Twoje myśli krążą tylko wokół tej czynności -> google -> poradnie seksuologiczne.

"filmy Allena, to nie tylko sex, ale także moralność, kwestia wiary w Boga, sensu życia, problemy istnie filozoficzne."
Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Bo reżyser jest największym przereklamowanym nudziarzem w kinie niestety światowym.

P.S. W razie gdyby naszła cię chęć odpowiedzi - trzymaj się zasad ortografii, gramatyki i interpunkcji, bo kiepsko się czyta twoje głębokie przemyślenia.

takie śmieszne pytanie ale może dobrze od niego zacząć... :) jakie filmy wg Ciebie są arcydziełami na skalę światową, dobrze wiedzieć zanim zaczniemy dyskutować na temat kina światowego. cokolwiek to oznacza...

użytkownik usunięty
Effendie

Kino światowe... cóż dla każdego coś innego... do kina światowego zaliczam te filmy, które wniosły do całej kinematografii coś oryginalnego, niepowtarzalnego, coś co zmieniło w jakiś sposób robienie filmów, a także wyzwoliło nowe emocje w widzu. Możesz się ze mną nie zgodzić, bo to są moje oceny, ale dla mnie takimi filmami są np. "Przeminęło z wiatrem" (nowy wymiar dramatu kostiumowego), "Batman" (nowy wymiar adaptacji komiksowych), "Terminator", "Matrix" (nowy wymiar rzeczywistości s-f) i wiele innych, ale naprawdę dzisiaj nie mam siły się nad tym produkować. W każdym bądź razie kino światowe powinno oddziaływać na psychikę, nie smęcić, marudzić i udawać pseudo-inteligentne. Powinno samo w sobie być dziełem, a nie tylko nazwiskiem wypromowanego przez kolegów z branży, ekscentrycznego reżysera/scenarzysty.

Zdziwiłabyś się, ilu ludzi uważa "Matrix" za wtórny. Może i inne Twoje oczywistości, jednak oczywistościami nie są?

terminator, matrix, batman? no tak ja też czasem lubię się odprężyć no ale czasem lubię też trochę pomyśleć przy jakimś filmie. skoro filmy WA podciągasz pod ten rodzaj kina to nie dziwie się że tam nie pasują. a tak nawiasem jak terminator czy batman oddziałują na psychikę?? bo jakoś się nie mogę domyślić,że nie wspomnę już zasadniczego pytania w jaki to sposób one są takie inteligentne??? oświeć mnie jeśli możesz. To że coś wniosły do gatunku nie przeczę ale ja przy nich nie odczuwam wielkich emocji...

Cuccureddu

Cuccureddu...hmmmm.... dziękuję za radę i zapodam se batmana....a tak serio. Twój post pokazuje, że jesteś człowiekiem który sam sobie zakłada kajdany. rzeczywistość to tylko i wyłącznie ciupcianie? opowieści rodzinne tylko Ojciec Chrzestny? zawsze uważałem, że różnorodność jest esencją życia.... a twoje wygląda na to, że jest monotonne..... Jak zaznaczyłem w swojej wypowiedzi może ona się wydawać niezrozumiała więc nie dziwi mnie, że jej nie rozumiesz......Czy chciałem się przypodobać założycielce tematu? Owszem! Mogę teraz dostać ciastko?

Ps. Ojciec Chrzestny nie jest opowieścią rodzinną....Ojciec Chrzestny to gloryfikacja cynicznych i obłudnych człowieczków chełpiących się przynależnością do organizacji przestępczej podobnej do sekty. Dumni mężczyźni z rękami po łokcie upapranymi we krwi i ich piękne kobiety o sumieniach czystych jak kloaka na kolejowym dworcu.

Błądzimy;)
Dramat uznaję film Allena, w którym on nie występuje. Wszystkie filmy, w których on sam ukazuję się jako aktor, to zdecydowanie... komedia:D

użytkownik usunięty

Ja mam taką teorię, że byłeś pierwszy w kolejce po mózg, ale zanim zostały udoskonalone.

użytkownik usunięty

byłaś* xD bo autorka tego jakże mądrego tematu to kobieta tak? w każdym razie współczuję bardzo ignorancji ;)

użytkownik usunięty

a coś poza tym masz mi do napisania? Bo obrażać już wiemy, że umiesz, szkoda, że nie nauczono cię (uwaga, trudne wyrażenie, sprawdź w słowniku) konstruktywnej krytyki.

Ciekawe, że to właśnie Ty masz pretensje o obrażanie... podczas, gdy sama zaczęłaś od wypominania oczywistej dla Ciebie "pseudointeligencji" tych, którzy lubią i cenią kino Allena. Uważasz, że jesteś konsekwentna i logiczna?

użytkownik usunięty
hauser

Tak właśnie uważam.

<za krótki><za krótki><za krótki>

Moralność Kalego sie kłania... nie przyszło Ci to do głowy?
Może również to, że krytyka komedii Allena ze strony osoby, która w "Ulubionych" umieszcza typowe, serialowe bzdety ("Beverly Hills", "Tomek i Kasia"), niekoniecznie musi świadczyć o tym, że na kinie faktycznie się znasz?
Tak, czytałem Twoja wcześniejsza wypowiedź, w której naigrywasz się z takich argumentów. Ale to ma znaczenie podstawowe, jednak. Bo to, co oglądasz, a co odrzucasz, świadczy o Twoim guście filmowym, o umiejętności rozpoznania dobrego kina... bądź nie.

użytkownik usunięty

O przepraszam bardzo, ale ja w przeciwienstwie do ciebie nie musze sprawdzac w slowniku kazdego slowa ;) A i nic dodatkowo pisac ci nie trzeba, bo tu już inni duzo napisali. Co więcej mam wyjasniac? Nie podoba ci sie Allen to nie ogladaj jego filmów i nie pisz bzdur na stronie o nim. A zebys konstruktywną krytyką mogła sie pochwalic to bysmy inaczej romawiły, ale sama, zaczynając ten temat tak, jak go zaczelas, nie mozesz się nią poszczycic ;)

użytkownik usunięty

"Każdy kto nie jest z nami jest przeciw nam", prawda? Ani mnie to ziębi ani mnie to grzeje i jak masz zamiar się usprawiedliwiać ze swojej totalnej głupoty to rób to inteligentniej.

"Każdy, kto nie jest z nami jest przeciw nam", prawda?

Przecież to Twoja własna zasada. Udowadniasz powyżej, że jesteś jej gorącą entuzjastką.

użytkownik usunięty
hauser

Oj, kolega ma racje. A w ogóle to faen ta deg kolezanko. ^^

użytkownik usunięty

Ktoś tu chciał błysnąć... językiem norweskim? Rzeczywiście - inteligentniej. :)

użytkownik usunięty

Och joj. Wygooglowałaś? [blablablablabla]

mam propozycję dla wszystkich fanów i antyfanów Allena: skończmy tę dyskusję bo obrzucanie się błotem nawzajem do niczego nie prowadzi i ta strona ani to forum nie jest od tego żeby wyładowywać frustrację po pracy. Odgrzewanie tego wątku kolejny miesiąc nie ma najmniejszego sensu.

użytkownik usunięty
Effendie

Ano, osobiście jestem za. <pisze byle co, żeby komentarz nie był ''za krótki''>

toś se teorie wymyslila. nie mam co sie dowartosciowywac, to nie ja nakrecilam te filmy, a ja nie czuje sie fajna z powodu ich ogladania

"Przereklamowany nudziarz."
No tak, niektórzy ludzie nie doceniają twórczości Allena, albo po prostu mają inny gust, ale to nie powód żeby obrażać człowieka, który jest dla innych wzorem lub nawet ideałem.

w 100% sie z Toba zgadzam i dodam jeszcze ze mozna to porownac tez z Almodovarem ;] ktos chce sie poczuc "inteligentny" w towarzystwie to oglada allena i almodovara ;]

totalna porazka

Bydghost

A ci prawdziwie inteligentni (domyślam się, ze Ty należysz do tego grona), cóż takiego oglądają...?

hauser

Hauser nie czytałeś? batman, matrix, terminator. to jest inteligentne kino. M jak miłość, Brzydula Betty to są prawdziwe arcydzieła nie jakiś tam Allen. Przecież on jest ŻYDEM!!! :p

Effendie

effendie: a który film allena ty nazwiesz arcydziełem?

vood76

w moim osobistym rankingu arcydzieła to "życie i cała reszta" i "miłość i śmierć" jeśli chodzi o arcydzieła w ogólniejszym pojęciu to trudno znaleźć coś jeden film, raczej całokształt pracy twórczej Woodego to arcydzieło W sumie arcydzieła ludziom się nie kojarzą raczej z komediami, jakby nie patrzeć :) do tego Twórczość Allena jest dość kontrowersyjna momentami co widać na tym forum :p no ale nawet nie lubiąc Allena trzeba przyznać że to reżyser z "wyższej półki", a nie nastawiony na komercję producent chłamu. Nie zaprzeczam że batman, matrix czy terminator były swego rodzaju przebojem, nie przeczę fajne filmy sam oglądałem ale bez przesady nazwać je arcydziełami to już raczej nieporozumienie. Zwłaszcza, że autorka wydaje się tak stawiać na kino "inteligentne" no, a te filmy nawet przy najszczerszych chęciach... no jakoś trudno do tego zaliczyć.

Effendie

hmmmm.....powiedz szczerze....te dwa filmy, które uważasz za arcydzieła porównałbyś do "Boskiej Komedii" Dantego, do "Posągu Dawida" Michała Anioła, do "Męczeństwa św. Mateusza" Caravaggio, do "Arii na strunie G" J.S.Bacha?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones