PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34688}

Wnętrza

Interiors
7,3 5 050
ocen
7,3 10 1 5050
7,4 15
ocen krytyków
Wnętrza
powrót do forum filmu Wnętrza

Sukces „Annie Hall” ugruntował pozycję Woody’ego Allena jako twórcy filmowego. Reżyser postanowił więc stworzyć obraz, którego się po nim nie spodziewano, a dla niego był by spełnieniem marzeń. I tak właśnie powstała idea „Interiors” – dramatu o rodzinnym kryzysie uczyć, silnie nawiązującego do dokonań Ingmara Bergmana. Ten obraz można potraktować jako allenowską wprawkę i polecić niewielkiej grupce widzów, którzy uwielbiają przegadane dramaty z pustką uczuć w roli głównej.

Więcej o filmie na:
http://komet.blox.pl/2009/10/Nieudana-wprawka-bergamnowska.html

ocenił(a) film na 9
Gerard_Wolcott

Fundamentalnie się nie zgadzam.
Oto Allen debiutuje w gatunku dramat psychologiczny i jest to debiut, myślę, bezbłędny. Nigdy nie ukrywał swojej admiracji dla szwedzkiego mistrza, zatem wybór tematu korespondującego z tematyką większości filmów Bergmana wydaje się być naturalny. Tak się złożyło, iż sam Bergman w tym samym niemal czasie realizuje film "Jesienna sonata", który analizuje podobnie jak "Wnętrza" relacje rodzinne.
Wobec tego, porównywanie obu jest nieuniknione.
Wspominając " Sonatę..." zdumiewa, że taki autorytet światowego kina, wpuszcza w przestrzeń filmu uproszczenia inscenizacyjne np. Ullman opowiadająca o swym dzieciństwie ma zaplecione dziewczęce warkoczyki, lub w scenach reminiscencji z dzieciństwa dziewczynka siadająca na dywanie przed odpoczywającą matką jednoznacznie sugerując bezgraniczne uwielbienie. Nadto, jak sobie przypominam, film cierpi na nadmiar dialogu, sączonego głównie w ciemnych wnętrzach, pozbawiając się kontrapunktu jakim mogłyby być zdjęcia Nykvista obejmujące większy obszar i uczynić kamerę bardziej ruchliwą, co zapewne pozwoliłoby na osiągnięcie świetniejszego rezultatu jeśli idzie o zamiar ujawniony w tytule " Jesienna sonata".
Allen z autorskim scenariuszem, znacznie precyzyjniejszym, niż bergmanowski, wygrywa już samą ekspozycją. W ciągu pierwszych 5-7 minut dowiadujemy jaką postacią jest filmowa matka.Zimne pozbawione koloru pokoje i stroje są symbolem chłodnych relacji bohaterów. Celnie wykorzystano widok raz wzburzonego, innym razem spokojnego morza. Samobójstwo Eve pokazane jest tak, by widz przez chwilę nie był pewny czy to rzeczywistość czy halucynacja Joey.. W takim kontekście znacznie bardziej intrygująco wygląda scena przywracania/ofiarowywania jej życia przez Pearl, niejako nową matkę. Również zamysł pozbawienia filmu, wyjąwszy scenę uroczystości weselnej, muzyki, pozwala widzowi zrozumieć jak opresyjna dla postaci dramatu jest cisza znamionująca emocjonalną pustkę.
Nie pozbawiając waloru istotności, tak formy jak treści, "Jesiennej sonaty" dla historii kina, uważam, że debiutujący w gatunku Allen pokonał w tym wypadku Mistrza. Good night, and good luck, esforty.
9/10

ocenił(a) film na 8
Gerard_Wolcott

"Można więc nabrać podejrzeń, że "Wnętrza" są przewrotną karykaturą światka intelektualistów. Jak inaczej bowiem odczytywać kreowanie stłuczenia malutkiego wazonika na wielkie wydarzenie. " (z zamieszczonego linka)
Obawiam się że autor pierwszego wpisu nie zrozumiał przekazu filmu, może warto byłoby jeszcze raz obejrzeć?
W prostych słowach "Wazoniki" to było życie Eve, a tu nagle zjawia się wesoła Pearl i niefrasobliwie sobie jeden z nich tłucze. Matki już nie ma w domu - odeszła, symbolicznie umarła, a to było jak publiczne deptanie po jej grobie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones