właśnie ten film jest jednym z lepszych bo reszta jego filmów jest zbyt nudnawa, może ze 3 dobre filmy z całej jego twórczości się znajdą i właśnie ten jest jednym z nich polecam
Jak dla mnie jest to jeden z jego nieudanych filmów, 'Vicky Cristina' jest jedynie gorsza. W ogóle nowe filmy Allena sa takie sobie, wyjątek stanowi orginalne 'O północy w Paryżu'. Mogłbys/abyś rozwinąć swoją myśl co ci sie podobało w tym filmie, a czego brakuje reszcie ?
"Vicki Cristina" była bardzo dobra, ale temu filmowi brakuje do innych Allenowskich produkcji. Jest lekko nudnawy, chociaż ma niespodziewane (otwarte) zakończenie.
Jak dla mnie w porównaniu do reszty filmów Allena, ten jest trochę nieudany; lekko przynudzał i w sumie nic nadzwyczajnego. O wiele bardziej podobało mi się "O północy w Paryżu".
Cieszę się, że na Filwebie jest ktoś, kto podobnie ocenia ten film Allena. Według mnie to właśnie w tym filmie Allen odświeżył swój filozofujący pazur i w pełni pokazał mistrzostwo filmowego opowiadania. Chyba tylko ten reżyser potrafi sprawić, że podobne rozgadane filmy są nie tylko znośne do oglądania, ale można je obejrzeć z przyjemnością.
Nie wiem, jakie jest Twoje zdanie, ale ja wcale się nie zachwycam filmem "O północy w Paryżu". To dziełko - w mojej ocenie - wprawdzie urocze, świetnie opowiedziane, baśniowe i romantyczne, ale jak na mój gust zbyt słodkawe, banalne i płytkie, z mało przekonującym aktorstwem - zwłaszcza w przypadku Owena Wilsona.
Jako że wysoko oceniasz "Mr. Nobody'ego" i dokument "Thrive" - chciałbym Cię włączyć do grupki moich filmwebowych znajomych... Pozwolisz?