Woody Allen świetnie sparodiował literaturę rosyjską, momenty z wymienianiem kochanków kochanków kochanków po prostu bezcenne. Absurd goni absurd, grzech nie zobaczyć tego filmu. Poza tym tradycyjnie świetna rola Diane Keaton, jak to zwykle bywa w filmach Allenowskich.
8/10