Fajny film, jak ktoś nie widział, to polecam!

Osiągnął sukces literacki nie umiejąc pisać. Wbrew pozorom, wcale nie banalna historia.

charakterystycznego dowcipu Allena, ale dobry film..

Co ciekawe - Woody sam go nie reżyserował, co u Niego było rzadkością :-) Woody Allen w roli szarego, przeciętnego człowieczka ze zgubną skłonnością do hazardu bardzo wiarygodny.

Z wielkim żalem muszę poinformować, że w programie TV na filmwebie wystąpił błąd. Na
13th Street ma być emitowany ta produkcja http://www.filmweb.pl/film/Patricia+Cornwell+-
+Front-2010-550083 , a nie zapowiedziany przez Filmweb film z udziałem Allena. Pozdrawiam.

ktoś wie gdzie to mozna zdobyć??????????????????????????

Specyficzne połączenie komedii i dramatu, z przewagą elementów tego ostatniego. Allen jest tu oczywiście główną postacią, grając kanciarza wykorzystującego drobne życiowe okazje nie zawsze zgodne z prawem. Na końcu jednak okazuje się, że stojąc przed ważnym wyborem nie "wsypuje" tych, którzy pracowali na niego...

Film jest nie tylko zabawny, z żartującym, typowo "po swojemu", Allenem, ale i porusza kwestie poważne. Pokazuje, jak samo posądzenie o sympatie "pro-komunistyczne" mogło bezwzględnie niszczyć człowieka w tamtych czasach w USA. Widzimy ludzkie wybory, konformizm, strach przed "wychyleniem się", czy obroną. Świetna rola...

Woody Allen tym razem w filmie reżyserowanym nie przez siebie. Gra normalnego, prostego faceta, którego kumpel jest pisarzem. Ale są lata końcowe 40. lub początkowe 50. i w USA szaleje komisja Mc Carthey'ego wyłapująca ludzi sympatyzujących z komunizmem. Wielu artystów o poglądach lewicowych (wcale nie komunistycznych)...

.... Netflix raczej tego filmu nie puści. :-) Czarnoskóry kelner usługuje z tacą grupie bogatych białych na przyjęciu. Chyba muszą to wyciąć. ;-)

Interesujące że w dziś niemal doczekaliśmy odwrócenia sytuacji z filmu, gdzie media próbują (albo raczej do niedawna próbowały) stygmatyzować ludzi za poglądy prawicowe. Jak widać hydra poprawności politycznej ma różne oblicza. Co kilkanaście lat zmienia się tylko kierunek jej ataku. Obawiam się, że będzie to trwało...

"-Są ważniejsze rzeczy niż seks.
-Jakie?
-Prawa człowieka.
-A moje prawa? Jestem człowiekiem."
:-)