Bardzo przystępna forma tego "wykładu" jakim raczy na Allen w tym filmie jest m.in powodem mojej wysokiej oceny albowiem reżyserowi udało się połączyć przyjemną rozrywkę z treściami głębszymi ( dla wielu odkrywcze one nie są , momentami banalne nawet ). Widać wyraźnie lewicowość twórcy i niechęć do wszelkich stereotypów , schematów i religijnego bełkotu co po niektórych widzów w naszym kraju może przyprawić o zawał.. ale Allen jest do bólu szczery i napisał świetne dialogi czego moim zdaniem nikt w miarę inteligentny mu nie odmówi.
Allen chociaż krytykuje świat, życie jakie nas "gnębi" ( poprzez swojego zgorzkniałego gł. bohatera )- pokazuje też prawdę starą jak świat że życie może być piękne jeśli nie jest brane zbyt poważnie a my jesteśmy sobą. Proste i mało odkrywcze? To zależy jak się na to spojrzy.