PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=648127}

Casanova po przejściach

Fading Gigolo
6,2 18 640
ocen
6,2 10 1 18640
4,9 13
ocen krytyków
Casanova po przejściach
powrót do forum filmu Casanova po przejściach

Woody w formie. Choć nie on reżyserował, może i dobrze, to film w najlepszej formie Allenowskiej. Dla mnie rewelka. Jest klimat np. z Zabójstwa na Manhattanie.

Sherlock

Nie wiesz przypadkiem czy można obejrzeć film gdzieś online?:)

ocenił(a) film na 5
Morrigna

Zatoka piracka wzywa!

Sherlock

Co w tym filmie było dla koneserów?! Allen jak zwykle gra brzydkiego lekko zboczonego dziadka, ktory ma obsesje na punkcie seksu, smierci i przemijania! Ilez mozna?Film nudny, ale trzeba sie zachwycac, bo gra tam Allen.

milenasy

W tym filmie nie ma nic dla koneserów - ot komedyjka jakich wiele - tylko, że z sympatycznym Woody Allenem po raz wtórym powielającym rolę, z którą jest utożsamiany. Najwidoczniej założyciel tematu postanowił połechtać własną próżność i złożyć sobie pokłon hołdując własnemu gustowi... Cóż nie wypada polemizować z koneserem :).

ocenił(a) film na 9
madz20

Cóż z Woodym jest tak, albo się go kocha, albo nienawidzi (z opcją obojętności). :-)

Tak jest pokracznym, brzydkim, zboczonym staruszkiem, z niewybrednym, czasami ciężkim dowcipem, ale taki właśnie ma być. Człowiek zatrzymany gdzieś na pograniczu lat 70/80. Na takiego Woodego czekam. Takiego jak w poprzednich filmach. Dla mnie nie musi on ciągle pokazywać nowej twarzy. Nie musi błyszczeć nowym świeżym dowcipem.

@milenasy
Nikt nie każe Ci się zachwycać. Nikt nie każe Ci oglądać. Lubisz - oglądasz, nie lubisz - nie oglądasz. Ot proste. :-)

@madz20
Najwyraźniej założyciel tematu postanowił podzielić się własnym wrażeniem, do którego jak każdy na tym forum ma prawo. Mi się ten film podobał i tyle. Nie potrzebuję łechtać swojej próżność. :-) Koneser... bardziej kojarzy mi się ze śmierdzącymi serami.. ;-) ale niech będzie, jak komuś ma to poprawić humor. :-)

Sherlock

Sherlocku,
nie piszesz niczego odkrywczego. Czyż to nie paradoks?

Z każdym twórcą kina autorskiego jest tak, że albo się kogo kocha albo nienawidzi.
O Allenie i jego fenomenie nie musisz mi prawić - znam calutki jego dorobek i nawet jeśli jestem jego entuzjastką to jednak stać mnie na krytyczne spojrzenie na jego poczynania.
To, że wypowiadanie się na forum służy wyrażaniu siebie i dzielenie się własnymi spostrzeżeniami to jak mówią "oczywista oczywistość".
Skoro słowo "koneser" kojarzy Ci się ze śmierdzącymi serami, to doprawdy nie wiem dlaczego posłużyłeś się nim tytułując temat - żywię nadzieję, że tę zagadkę rozwiążesz z pomocą dr Watsona.

Pozdrawiam! :)

ocenił(a) film na 9
madz20

Dr Watson już nad tym pracuje. :-)

Sherlock

Allenowi już od dawna chyba znudziło się granie w swoich filmach (wyjątkiem "Scoop"), zresztą profil jego współczesnych produkcji jest taki, że raczej jego bym w tych filmach nie widział (znowu wyjątek - "Co nas kręci, co nas podnieca", w którym nie zagrał głównego bohatera chyba tylko dlatego, że mu się nie chciało). Za to znakomitym posunięciem jest udział Allena w filmie reżyserowanym przez kogoś innego. Bo to niby film Johna Turturro, ale cudnie przesycony klimatem lekkich allenowskich komedii. Bardzo dobre kino; jak to się mówi - inteligentna rozrywka. ;-)

ocenił(a) film na 9
Kubolski

Dokładnie. :-)

Sherlock

Bardziej Allenowski niż Blue Jasemine. Mocne 7/10 ciekawe dialogi jest smieszny warto obejrzeć

ocenił(a) film na 5
Sherlock

Nie zgodzę sie z oceną filmu powyżej 6. Sceny ani nie sa realistyczne by człowiek w scenariusz wsiąkał, ani symboliczne lub fantastyczne by przesiąkać zamysłem jak zapachem. Gra aktorska kiepskawa, a już słabizna wykazują sie aktorzy w scenach kluczowych - w momentach mentalno-filozoficznych dyskusji Woody gada jakby zjadał pączek wraz z torebką papierową nie orientując sie o tym. Już w miare wypadł Turturro bo zachował cechę powściągliwości na wszystkich planach, chociaż zabrakło mi punktu ujawniania sie temperamentu seksualnego - tej drugiej a jednocześnie tożsamej osobowości głównego bohatera. Przedstawienie motywów zydowskiego "getta kulturowego" miało rozbawić, jednak budziło poczucie, że jestem na 3 próbie przedstawienia teatralnego - wszyscy już znają tekst, ale miejsca i ruchy, a z czasem intonacja ujawniona zostanie.(...)
Ogólnie, to czas czas oglądania filmu można zaliczyć do chwil które minęły jak kanarowi* w korku na moście.

ocenił(a) film na 9
bearo2

"(...) Ogólnie, to czas czas oglądania filmu można zaliczyć do chwil które minęły jak kanarowi* w korku na moście."

Znaczy się, że zupełnie owocnie. ;-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones