http://o-filmach.ownlog.com/whatever-works-2009,2045457,link.html

Zabrakło mi tylko, żeby to właśnie Allen zagrał głównego bohatera. Boris jest bowiem jakby zlepkiem wykreowanych przez Allena postaci-ikon z poprzednich jego filmów i mimo, że Larry David gra świetnie, to rola ta pasuje do Woody'ego jak żadna inna. Z drugiej strony może właśnie reżyser nie chciał ciężarem swojego...

Drodzy wszyscy!
Idziemy do kina, wszyscy! Na Allena, wszyscy!
W ten piątek, 9. kwietnia do polskich kin wchodzi "najnowszy" film Woody'ego Allena "Whatever Works", który światową premierę miał 22.04 2009 r. Dystrybutor każe polskiej publiczności czekać na filmy Allena rok. Tak jest z każdym filmem Allena, wiem,...

Ten zwiastun, który włącza się na filmwebie to poprostu jakaś kpina!
Czysty chwyt marketingowy żeby dzieci na komedię romantyczną przybyły do kina. Przeboleję tytuł, ale ten zwiastun to przesada!

Woody Allen powrócił! I to nie z byle czym. Po raczej nieudanym projekcie jakim był “Sen Kasandry” i wyprawie do Europy (“Vicky Cristina Barcelona”) reżyser powraca do klimatów, w których czuje się najlepiej (już same napisy rozpoczynające uświadamiają nam, że będziemy mieli do czynienia z atmosferą dawnych obrazów)....

9/10
Jak dla mnie bomba ;p lekka komedia obyczajowa z humorem jak to u Allena na super poziomie :;) jeszcze nigdy nie widziałam sceny romantycznej z entropią i zasadą nieoznaczoności Heisenberga w roli głównej dla osoby mając małego hopla na punkckie chemii nie ma nic lepszego! Polecam wszystkim ;)

Woody jest specyficznym reżyserem i zastanawiam się co tym razem wymyśli.

Rzeczywiscie Sen Kassandry coś mu kiepsko wyszedl. Scenariusz ciekawy, ale kiepskawo to wyszlo. Mimo to Woody rulez:)

Allen wrócił do Nowego Jorku i do dobrej formy. :) Recenzja na http://golden-slumbers-blog.blogspot.com/2010/03/tak-na-oko-13-allen-znow-w-nowy m-jorku.html - zachęcam do komentowania :)

film jest niezły, zresztą Pan Allen nie ma w zwyczaju robienia złych filmów, ale myślę, że obsada trochę ten film "położyła". no bo j a k b y n i e b y ł o, to Woody powinien zagrać główną rolę. moim zdaniem była to wyraźnie "jego rola" i nikt nie byłby w niej lepszy. bohater był typowo "allenowski" i film miałby...

"jakby nie było" było OK :) nie wiem po co zmieniali na to coś. A tak w ogóle widzialam ten film ładnych parę miesięcy temu...

jak melody wlaczyla tv i na kanapie siedzieli? ktos rozpoznal po piosence?;)

Najnowszy film Woody Allena. W obsadzie nikogo znanego i sam film jest, niestety, jednym z gorszych tego reżysera, jeśli nie najgorszym. Główny bohater to alter ego samego Allena. Film przegadany i nieśmieszny.

Czy postać Melody Wam też przypomina główną bohaterkę "Jej wysokość Afrodyta" Allena? Ta sama naiwność, niewiedza (delikatnie mówiąc), słodycz, urok i dobroć serca. Nawet z buziek dziewczyny są dość podobne.

Czy nasze osobnicze życie ma jakiś cel? Czy jest wpisane we wszechogarniającą kosmiczną harmonię? Czy taka harmonia w ogóle istnieje? Naiwność ludzka i wiara w cokolwiek co nadaje naszemu życiu sens, chroni ludzi przed popełnianiem samobójstw, których chęć popełnienia pojawia się z chwilą uprzytomnienia sobie, że nasze...

Nie mial pewnie jakiejs wielkiej reklamy a jest fajny. Chcialam go obejrzec tylko ze wzgledu na Henry'ego Cavill'a ale fabula tez byla swietna. A poza tym lubie szczesliwe zakonczenia :D

Miałam wrażenie, że to rozwinięty wątek młodej dziewczyny zakochanej w starym-doświadczonym z filmu "Manhattan". Gadulstwo Allena dobrze brzmi w ustach autora - Larry David mnie nie przekonał, czasem aż wkurzał. Evan Rachel Wood to w ogóle katastrofa. Akcja i fabuła jak zwykle świetne. Woody rulez!

film typowo allenowski. kolejny dowód na to, że powinien robić filmy tylko w Nowym Jorku. Bardzo dobry obraz, mało znanych twarzy dodatkowo zwiększa wartośc niesamowicie ciętych i allenowskich dialogów, praktycznie nie ma minuty bez uśmiechu i 5 minut bez głośnego śmiana się.. 9/10 tylko dlatego, że na samym początku...

Znakomita komedia nie dla półgłówków! Inteligentna i niezwykle trafna. Cytaty można spisywać jeden za drugim bo każda wypowiedź w filmie jest niezwykle błyskotliwa i bawi do łez! Polecam!

- W czym objawia sie twój geniusz?
- Fizyka kwantowa.
- No tak, ale w jakiej dziedzinie? Muzyka?

Parę dni temu go obejrzałem i mam mieszane odczucia. Fajny jest powrót Allena do Nowego Jorku, ale sam film trochę mnie zawiódł. Przedewszystkim fabuła. Cała historia wydaje mi sie dosyc banalna, mam wrażenie, że Allen pisał i w ogóle zrobiłten film trochę na siłę. Ale żeby tylko nie wytykać wad trzeba przyznać, że...